ZABAWNE JESIENNE ZAJĘCIA DLA DZIECI
28.09.2021r.
Zajęcia jesienne dla dzieci
1. Labirynt z liści
2. Zbuduj jabłka Lego
3. Jesienny kosz sensoryczny
8. Nawlekanie jesiennych liści
9. Zrób prażone pestki dyni
10. Papierowy Talerz Słonecznik
11.Druki natury
12. Domowe dzwonki wietrzne Suncatcher
13. Liści ludzie
14. Korona z jesiennych liści
15. Polowanie na kasztany i zabawa sensoryczna
16. Miski z liści soli
17. Jesienne poszukiwanie skarbów dla małych dzieci
18. Książki z nadrukiem liści
20. Jesienne poszukiwanie skarbów
Zrób labirynt z liści
Szukasz zabawy dla swoich dzieci podczas grabienia liści? Zrób labirynt z liści, aby mogły się w nim bawić! Jest tak prosty w wykonaniu, ale zapewnia wiele godzin zabawy na świeżym powietrzu dla małych dzieci i przedszkolaków.
To jedna z naszych jesiennych zajęć na podwórku w moim przedszkolu. Labirynt z liści to świetny sposób na zabawę dla małych dzieci i przedszkolaków. To sprawia, że grabienie liści też jest zabawne i nieczęsto można się tym ekscytować.
Po prostu grabisz liście w linie, zostawiając tu i tam małe otwory, przez które dzieci mogą się poruszać. Najłatwiej jest, jeśli zaczniesz w centrum podczas grabienia i kontynuujesz pracę na zewnątrz, dzięki czemu Twój labirynt będzie tak duży, jak tylko chcesz.
Zbuduj jabłka LEGO dla dzieci Powrót do szkoły Jesienna aktywność
Ćwiczenia z klocków LEGO, które można wykonać z ładnymi podstawowymi klockami, są najlepsze. Te jabłka LEGO są szybkie i łatwe do zbudowania i oferują proste lekcje matematyki i inżynierii. Idealna jesienna aktywność — jabłka LEGO z pewnością będą hitem dla Twoich kochających LEGO dzieci. Duże dzieci też! Mój mąż chętnie pomógł. Jaki jest twój ulubiony kolor jabłka?
JESIENNY SENSORYCZNY KOSZ I ZAJĘCIA EDUKACYJNE
Pojemniki sensoryczne są tak angażujące dla małych dzieci i przedszkolaków. W przypadku naszych jesiennych zajęć tematycznych przywracamy nasz jesienny pojemnik sensoryczny. Zaczniemy od używania go do otwartej eksploracji sensorycznej, a następnie użyjemy go do niektórych zajęć edukacyjnych w nadchodzących tygodniach.
Kosz jest pełen przedmiotów, które przypominają nam kolory, zapachy i symbole jesieni. Niektóre z elementów obejmują:
- Małe szyszki sosnowe
- Biszkopty w kształcie jabłek
- Miarki
- Żołędzie
- Brązowe pompony
- Mini dynie
- Małe plastikowe pojemniki z pachnącymi wacikami (cynamon, przyprawa do ciasta dyniowego, przyprawa do szarlotki, goździki, gałka muszkatołowa)
W pierwszym tygodniu wprowadzamy nowy sezonowy kosz sensoryczny, w którym dzieci spędzają dużo czasu swobodnie badając zawartość kosza. Po prostu zostawiam kosz na zewnątrz, aby dzieci mogły same eksplorować. Ta samo ukierunkowana nauka i eksploracja sensoryczna jest głównym celem koszy sensorycznych. Dzieci poczują różne tekstury, poczują zapachy i będą obserwować przedmioty. W tym czasie będę również obserwował, co robią naturalnie z przedmiotami, abym mógł zdecydować, jakie czynności możemy wykonać dalej.
Po tygodniu zacznę korzystać z niektórych z poniższych opcji, aby rozszerzyć korzystanie z pojemnika sensorycznego i włączyć niektóre z naszych specyficznych umiejętności uczenia się. Są one bardziej skierowane do dorosłych niż swobodna eksploracja, ale pozwolą nam skupić się na konkretnych celach dzieci.
Rozwój języka :
- Nazwij przedmioty w koszu dla małych dzieci i poproś je o zlokalizowanie przedmiotów. W miarę możliwości poproś małe dzieci o podniesienie przedmiotu i nazwanie go.
- Nazwij kolory obiektów w koszu.
- Zagraj w „Szpieguję” z przedszkolakami, opisując przedmiot za pomocą jego fizycznego opisu (kolor, kształt, rozmiar, tekstura).
- Zapach pachnących przedmiotów. Porozmawiaj o tym, co przypominają ci te zapachy.
- Wymyśl historię, używając niektórych przedmiotów w pojemniku sensorycznym.
Nawlekanie liści jesiennych
Czasami po prostu muszę znaleźć dobrą wymówkę, by stawić czoła mroźnej pogodzie i wyprowadzić wszystkich na zewnątrz. W weekend powodem były jesienne liście… trzeba było zbierać jesienne liście.
Nie byłam do końca pewna, po co nam jesienne liście, po prostu wydawało się, że to ważna rzecz do zrobienia, zanim wszystkie spadną z drzew i zamienią się w śliski, papkowaty, brązowy bałagan na ziemi.
Po nałożeniu pięćdziesięciu gazylionów warstw ubrań na wszystkie dzieci, a na sobie tylko dziesięć gazylionów (co tak naprawdę było przesadą) udaliśmy się do miasta do parku.
Dzieciaki biegały wokół zbierając liście. Kiedy moje palce zrobiły się sine, a smarki maluchów przymarzły mu do twarzy (było zimno), wpakowaliśmy się z powrotem do Autobusu i wróciliśmy do domu… z OGROMNĄ torbą jesiennych liści.
„Więc co zrobimy z wszystkimi liśćmi, mamo?”
Uzbrojony w dziurkacz, koraliki oraz sznurki do nawlekania świetnie się bawiliśmy robiąc nawlekanie jesiennych liści.
Zamierzaliśmy użyć ich jako naszyjników, ale kiedy słońce przebiło się przez okno, stwierdziliśmy, że będą wyglądać pięknie zawieszone w słońcu…